Batony owsiane z chia i siemieniem lnianym bez cukru i mąki
Te batony wymyśliłam, z wszystkich rzeczy jakie miałam pod ręką, dodałam płatki owsiane, słonecznik, siemię lniane, nasiona chia i starałam się uzyskać w miarę zwartą i klejącą się masę, wy możecie zmieniać poszczególne składniki i zrobić swoją ulubioną wersję, można dodać wiórki kokosowe, ulubione orzechy, a zamiast daktyli suszoną śliwkę albo żurawinę :)
Mieszamy składniki do uzyskania zwartej i klejącej się masy, następnie wykładamy na blaszkę, (ja wyłożyłam na kwadratową połowę mniejszą od tradycyjnej prostokątnej, sprawdzi się również forma keksówka) pieczemy ok 25 minut w temperaturze 180 stopni :)
Zdrowe, pyszne. Czego chcieć więcej? Uwielbiam wszelkie batony tego typu- mniam! Jeszcze robione domowymi sposobami. Ekstra, że są bez mąki i cukru. Za to z dynią jak widzę :) Ja do chia przekonałam się ostatnio i od tego czasu bardzo je lubię. Zapraszam do mnie, dziś na ciasto jogurtowe. Pozdrowionka i miłego dnia :)
Bardzo podoba mi się przepis... i chętnie bym je zrobiła... ale dopytam o proporcje... bo raz podajesz w gramach a raz w szklankach... a ta szklanka to ile ma... choćby mililitrów... bo bywają różne...
Batony powinny wyjść z każdej wielkości szklanki, ponieważ proporcje nie są tutaj, aż tak bardzo ważne, jeśli masa się nie klei to trzeba dodać więcej miodu lub mleka, tak, żeby uzyskać odpowiednią konsystencję.
Super przepis na pewno go wyprobuje :) Mam tylko pytanie odnośnie oleju, jaki użyć? Może być kokosowy czy ma być jakiś konkretny? Z góry dziękuję za odpowiedź, super blog :)
Jak najbardziej może być kokosowy, najlepiej wcześniej go rozpuścić, ja robiłam akurat z rzepakowym, ale myślę, że z każdym olejem będą dobre:) Dziękuję za komentarz :) i pozdrawiam :)
Dziękuję bardzo za szybką odpowiedź :) A czy olej rzepakowy nie wpłynął smakowo na batoniki? Bo ma on swój specyficzny zapach i smak, oczywiście mowie o tym tloczonym na zimno :) pozdrawiam :)
Tak, niestety taki tłoczony na zimno pewnie zmieniłby trochę smak, no i ze względu na swoje właściwości lepiej nie używać go do pieczenia, ja użyłam takiego bez smaku rafinowanego, chociaż najczęściej do takich wypieków używam kokosowego, ale niestety wtedy mi się skończył :) Pozdrawiam :)
ale wspaniałe batoniki, mają w sobie tyle pysznych i pełnowartościowych składników!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńRobię podobne tylko zamiast oleju daję więcej miodu i sok z pomarańczy:) Takie batony u mnie w domu znikają błyskawicznie.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na zdrowszą wersję :) muszę taką też wypróbować :)
UsuńZnakomite! Jak dla mnie, REWELACJA!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPyszne muszą być takie batony;)
OdpowiedzUsuńPyszne i zdrowe :):)
UsuńUwielbiam takie batoniki pełne zdrowia i pysznych składników :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie batoniki pełne zdrowia i pysznych składników :)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis, taka moja standardowa granola w formie batonika! :) Będę musiała spróbować i to koniecznie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie pyszności! :)
OdpowiedzUsuńSuper batoniki :-) takie zdrowe słodkości to ja mogę jeść :-)
OdpowiedzUsuńFantastyczne i zdrowe batony! :)
OdpowiedzUsuńswietny post ; )
OdpowiedzUsuńbrunettevibes.blogspot.com
Pyszne ,uwielbiam takie przekąski.
OdpowiedzUsuńZdrowe, pyszne. Czego chcieć więcej? Uwielbiam wszelkie batony tego typu- mniam! Jeszcze robione domowymi sposobami. Ekstra, że są bez mąki i cukru. Za to z dynią jak widzę :) Ja do chia przekonałam się ostatnio i od tego czasu bardzo je lubię. Zapraszam do mnie, dziś na ciasto jogurtowe. Pozdrowionka i miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego typu słodkie przekąski. Są zdrowe i pyszne - fajne do podjadania podczas pracy, bez większego poczucia winy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie przekąski pełne zdrowych nasion. Niech żyją zdrowe łakocie! :)
OdpowiedzUsuńZdrowe i pyszne, to lubię :)
OdpowiedzUsuńZabieram kilka ze sobą, samo zdrowie, pycha :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się przepis... i chętnie bym je zrobiła... ale dopytam o proporcje... bo raz podajesz w gramach a raz w szklankach... a ta szklanka to ile ma... choćby mililitrów... bo bywają różne...
OdpowiedzUsuńBatony powinny wyjść z każdej wielkości szklanki, ponieważ proporcje nie są tutaj, aż tak bardzo ważne, jeśli masa się nie klei to trzeba dodać więcej miodu lub mleka, tak, żeby uzyskać odpowiednią konsystencję.
Usuń:))))))))))))
UsuńSuper przepis na pewno go wyprobuje :)
OdpowiedzUsuńMam tylko pytanie odnośnie oleju, jaki użyć? Może być kokosowy czy ma być jakiś konkretny? Z góry dziękuję za odpowiedź, super blog :)
Jak najbardziej może być kokosowy, najlepiej wcześniej go rozpuścić, ja robiłam akurat z rzepakowym, ale myślę, że z każdym olejem będą dobre:) Dziękuję za komentarz :) i pozdrawiam :)
UsuńDziękuję bardzo za szybką odpowiedź :)
UsuńA czy olej rzepakowy nie wpłynął smakowo na batoniki? Bo ma on swój specyficzny zapach i smak, oczywiście mowie o tym tloczonym na zimno :) pozdrawiam :)
Tak, niestety taki tłoczony na zimno pewnie zmieniłby trochę smak, no i ze względu na swoje właściwości lepiej nie używać go do pieczenia, ja użyłam takiego bez smaku rafinowanego, chociaż najczęściej do takich wypieków używam kokosowego, ale niestety wtedy mi się skończył :) Pozdrawiam :)
Usuń