Kiedy mam ochotę na coś słodkiego zawsze przygotowuje te proste ciasteczka, po pierwsze dlatego, że składniki prawie zawsze mam w domu, po drugie przygotowuje się je w kilka minut, po trzecie do zmywania jest tylko jedna miska, a po czwarte są przepyszne i na pewno o wiele zdrowsze niż dostępne w sklepach tzw ,,zdrowe ciasteczka'', które nazywają się owsianymi, a zrobione są z mąki pszennej z dodatkiem płatków owsianych, zawierają mnóstwo cukru, a do tego najbardziej niezdrową wersję tłuszczów czyli tłuszcze trans, które są o wiele bardziej niezdrowe od nasyconych tłuszczów zwierzęcych, dodatkowo zawierają konserwanty, przeciwutleniacze, zagęstniki i inne niepotrzebne składniki, a na opakowaniu producent zapewnia, że są niesamowicie zdrowe zawierają mnóstwo błonnika, witaminy i minerały, co jest zasługą dodanych płatków owsianych, dlatego lepiej zrobić ciasteczka samemu np wieczorem, zabrać do pracy i kiedy będziemy mieć ochotę na coś słodkiego nie kupimy już gotowych ,,zdrowych'' ciasteczek w pobliskim markecie :)
Składniki na ok 15 ciasteczek : - 1 szklanka mąki owsianej (można również użyć zmielonych płatków owsianych) -1/2 szklanka wiórków kokosowych ( najlepiej niesiarkowanych) - 1-2 łyżeczki oleju kokosowego - 1/4 szklanki ksylitolu (ewentualnie cukier, stewia lub inny słód) - 1 jajko ( w wersji wegańskiej można użyć nasion chia, najlepiej zacząć od dwóch łyżek nasion chia, które zalewamy 4 łyżkami gorącej wody, kiedy nasiona napęcznieją dodajemy ją do masy jak jajko, jeśli to nie wystarczy do sklejenia, można dodać dodatkową łyżkę) Przygotowanie : Do miski wsypać mąkę owsianą i wiórki dodać olej kokosowy i wymieszać, następnie dodać ksylitol i jajko, następnie ręcznie formujemy kulę i odrywamy małe kawałki z których lepimy ciasteczka i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, ciasteczka można zgnieść widelcem, żeby powstał wzorek, ciasteczka pieczemy 10 minut w temperaturze 175 stopni. Smacznego :)
Myślę, że tak, najlepiej 2 łyżki mielonego siemienia lnianego zalać gorącą wodą (ok 1/5 szklanki) i zostawić do napęcznienia (ok 3-5 minut). Powstanie nam kleista masa. 1 czubata łyżka = 1 jajko.
Mogłabym takie zajadać non stop :) Nie ma nic lepszego niż własne ciasteczka - są zazwyczaj o wiele pyszniejsze, a przede wszystkim zdrowsze niż te ze sklepu.
Odkrylam Twoj blog i teraz nadrabiam zaleglosci i pod kazdym postem chcialabym pochwalic i sie pozachwycac, a poniewaz sie nie da, wiec chwale za calosc. Wszystkiego chcialoby sie sprobowac :-)
świetne ciasteczka!
OdpowiedzUsuńRewelacja! Juz zapisałam do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńpyszności kokosowe!
OdpowiedzUsuńCiasteczka domowej roboty są pycha, a te jeszcze są bardzo zdrowe :)
OdpowiedzUsuńCzy zamiast nasion chia można użyć mielone siemie lniane?
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak, najlepiej 2 łyżki mielonego siemienia lnianego zalać gorącą wodą (ok 1/5 szklanki) i zostawić do napęcznienia (ok 3-5 minut). Powstanie nam kleista masa. 1 czubata łyżka = 1 jajko.
UsuńMogłabym takie zajadać non stop :) Nie ma nic lepszego niż własne ciasteczka - są zazwyczaj o wiele pyszniejsze, a przede wszystkim zdrowsze niż te ze sklepu.
OdpowiedzUsuńOwsiane często robię w domu i masz rację, są o wiele lepsze od tych kupnych ;)
OdpowiedzUsuńJaka jest kaloryczność jednego ciastka?
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że tak późno odpisuję, jedno ciastko ma ok 60 kcal :)
UsuńOdkrylam Twoj blog i teraz nadrabiam zaleglosci i pod kazdym postem chcialabym pochwalic i sie pozachwycac, a poniewaz sie nie da, wiec chwale za calosc. Wszystkiego chcialoby sie sprobowac :-)
OdpowiedzUsuńBardzo miło mi to słyszeć cieszę się, że mój blog się podoba :):)
UsuńI właśnie w takich momentach mam wyrzuty sumienia, że na swoim blogu nie wstawiam zdrowych przysmaków... A tak pysznie wyglądają :D :)
OdpowiedzUsuń