/* contents of a small JavaScript file */ zdrowa vege kuchnia : lipca 2016 https://www.facebook.com/profile.php?id=100009670980362

piątek, 29 lipca 2016

Jaglana szarlotka, wegańska, bezglutenowa

Ostatnio bardzo spodobała mi się książka, którą wypożyczyłam w miejskiej bibliotece, Jaglany Detoks, dowiedziałam się w niej wielu ciekawych rzeczy odnośnie równowagi kwasowo zasadowej, np tego, że bardzo wiele osób ma zakwaszony organizm, objawia się to chronicznym zmęczeniem, łatwą zapadalnością na infekcję oraz wypadaniem włosów, łamliwością paznokci, pogorszeniem stanu skóry, zbytnią nerwowością, niestrawnością i wieloma innymi rzeczami, czemu się tak dzieje, bo jemy za dużo mięsa, cukru, przetworzonej żywności pełnej składników zakwaszających organizm, a jak wiadomo środowisko kwaśne to ulubione środowisko do rozwoju chorób, odkryto również, że komórki nowotworowe wręcz uwielbiają takie pH, zatem co jeść ? Oczywiście zasadowe takie pH ma większość warzyw i owoców  (w szczególności buraki, cukinia, papryka) oraz owoce (zwłaszcza jagody, jabłka, mango, ananas) a także kasze jednak najbardziej zasadowa jest kasza jaglana, w książce znalazłam mnóstwo inspirujących przepis na jej wykorzystanie w taki sposób, że polubi ją każdy ja kiedyś nie znosiłam kaszy jaglanej, a teraz ją uwielbiam okazało się, że źle ją gotuje. Idealna na odkwaszenie organizmu jest wypicie na czczo szklanki wody z cytryną (cytryna mimo, że ma kwaśny smak to odczyn pH ma zasadowy)

Dzisiaj jaglana szarlotka, coś wspaniałego, chociaż mimo, że ja na wierzch położyłam kaszę jaglaną można ugotować mniej kaszy i na wierzch położyć np migdały, ciasto jest wtedy lżejsze a masa z kaszy u góry może zrobić się trochę twarda.



Ciasto można przygotować na dwa sposoby, ugotować 2 szklanki surowej kaszy jaglanej i 2/3 z tego dać na spód a 1/3 na wierzch (tak jest na zdjęciu, tak robiłam za pierwszym razem, ale kasza na wierzchu trochę zrobiła się twarda) więc polecam wam ugotować 1 i 1/3 szklanki kaszy, całość dać na spód a na wierzch dać np podpróżone migdały, ta wersja smakuje mi bardziej ale jak chcecie :)

 Składniki : 
Na ciasto : 
  • 4 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej (ok 2 surowej) można użyć mniej jeśli chcemy na wierzch położyć migdały a nie kaszę wtedy 1 i 1/3 szklanki surowej.
  • 1/2 szklanki mąki kukurydzianej
  • 1/4 szklanki cukru kokosowego/ksylitolu + 3 łyżki
  • 1-2 łyżki mąki ziemniaczanej 
  •  50 g oleju kokosowego w wersji nie-wege może być masło
  • płatki migdałowe na wierzch
Na masę jabłkową 
  • 1i 1/2 kg jabłek (ja użyłam papierówek, które zebrałam z pobliskiej jabłonki :)
  • 4 łyżki soku z cytryny
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • można dodać odrobinę cukru jeśli masa wydaje nam się nie słodka
  • 1 czubata łyżka cynamonu
Przygotowanie: 

Kaszę dwa razy płuczemy w zimnej wodzie odlewamy wodę i zalewamy dwa razy większą ilością wody niż mamy kaszy, gotujemy aż wyparuje woda z dodatkiem szczypty soli i  łyżką oleju. Gdy kasza lekko ostygnie, dodajemy mąki, cukier kokosowy/ksylitol i mieszamy, masę wykładamy na tortownicę ( 2/3 masy jeśli chcemy resztę kaszy położyć na wierzch, jeśli przygotowujemy wersję z migdałami i gotujemy mniej kaszy to całą dajemy na spód), jabłka obieramy, ścieramy na tartce lub drobno kroimy dodajemy mąkę, sok z cytryny, cynamon ewentualnie cukier, jabłka układamy na kaszy na wierzch dajemy migdały lub kaszę jaglaną, posypujemy jeszcze odrobiną cynamonu, cukrem i dodajemy kawałki oleju kokosowego/ masła, przykrywamy folią aluminiową i pieczemy ok 1h w 180 stopniach. 





piątek, 15 lipca 2016

Obłędnie czekoladowe ciasto w wersji fit, wegańskie, bezglutenowe

To ciasto zaskoczyło mnie swoim smakiem i to do takiego stopnia, że miałam ochotę zjeść całą blachę na raz, ale dzięki temu, że ciasto zawiera dużo błonnika i zdrowego tłuszczu z mleka kokosowego, w przeciwieństwie do innych niezdrowych słodyczy daje uczucie sytości na długo i nie da się go zjeść całego (podobno:) Idealne połączenie mleka  kokosowego i gorzkiej czekolady, a to wszystko na cieniutkim migdałowym cieście, po prostu przepyszne :) koniecznie wypróbujcie :)


 Składniki (na kwadratową blachę *połowa tradycyjnej):

Na spód:
  • szklanka mąki migdałowej lub zmielonych płatków owsianych lub innej ulubionej mąki 
  • 1/4 szklanka mąki kokosowej lub wiórków kokosowych
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 1/4 łyżeczki sody 
  • 2 łyżki miodu
  • 1/4 szklanki oleju kokosowego (w wersji niewegańskiej może być masło klarowane)
Krem : 
  • puszka mleczka kokosowego
  • ok 140g gorzkiej czekolady
  • 2-3 łyżki kakao
  • owoce do dekoracji
Przygotowanie :
Wszystkie składniki na spód mieszamy w dużej misce i formujemy palcami masę, jeśli się nie trzyma dodajemy więcej oleju lub kilka łyżek wody, masą wylepiamy kwadratową blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i wstawiamy do nagrzanego piekarnika na ok 10-15 minut. Odstawiamy ciasto do ostygnięcia.
W garnku zagotowujemy mleko kokosowe wyłączamy gaz, do mleka wrzucamy kostki czekolady i kakao, odstawiamy na chwilę, mieszamy trzepaczką balonową aż do uzyskania gładkiej masy, masę wylewamy na ciasto, układamy owoce i wstawiamy do lodówki, żeby masa zrobiła się twarda. Smacznego :)



poniedziałek, 4 lipca 2016

Wegańska uczta : Bezmięsne kulki w azjatyckim sosie ,,pieczeniowym''

Od razu na początku chciałabym przeprosić za wszelkie problemy z otwieraniem i ładowaniem strony bloga, nie wiem jak to możliwe ale jakieś złośliwe oprogramowanie zaatakowało mojego bloga, powiem wam, że bardzo się wystraszyłam, lubię moją stronę dużo poświęciłam dla niej czasu, a tu nagle musiałbym ją zamknąć, ale na szczęście nie jest aż tak źle, trwa naprawa, a jeśli problem będzie nadal się pojawiał zmieni się adres url bloga i być może jeden człon nazwy, na stronie nadal będą wszystkie przepisy i wasze komentarze, na razie jednak wszystko pozostaje po staremu mam nadzieję, że zostaniecie ze mną i nie zniechęcą was te drobne problemy :)

Jutro zapraszam na pyszne chipsy z ciecierzycy ;)

Składniki : 

Na kulki :
  • ok 3-4 szklanki pokrojonych pieczarek (możecie dodać więcej lub mniej w zależności jak lubicie) 
  • 1 cebula
  • 3 ząbki czosnku 
  • 1-2 szklanki ciecierzycy
  • 1-2 szklanki pokruszonego czerstwego chleba 
  • 2 łyżki sosu chili (opcjonalnie)
  • przyprawy do smaku ja użyłam wędzonej papryki, sosu sojowego i ziół prowansalskich
  • opcjonalnie kilka łyżek uprażonych orzechów dowolnych
Na sos : 

Trudno podać dokładne proporcje bo sos koniecznie trzeba zrobić na oko :) w zależności od tego jak lubicie , ja mieszam zazwyczaj ok połowy szklanki sosu chilii 1/3 szklanki sosu sojowego (takiego z zmniejszoną zawartością soli, żeby nie było za słono) do tego dodaje odrobinę miodu, octu winnego i oleju sezamowego, następnie sos zagotowuje i dodaje wcześniej rozpuszczoną w zimnej wodzie (1 łyżka wody na dwie łyżeczki mąki) mąkę ziemniaczaną dodaje do sosu i gotuje aż osiągnie pożądaną gęstość, sosu nie wychodzi zbyt dużo ale jest bardzo aromatyczny i wystarczy w nim maczać kulki :) 

Przygotowanie : 

Wcześniej namoczoną ciecierzycę gotuje do miękkości, a następnie ją mielę lub blenduje w malakserze na gładką masę razem z wcześniej podsmażonymi pieczarkami, czosnkiem i cebulą (można też wykorzystać do tego maszynkę do mielenia mięsa), przekładam masę do miski, dodaje pokruszony chleb, przyprawy i formuję kulki (najlepiej lekko wilgotnymi dłońmi), kulki układamy na blaszce i pieczemy aż się zezłocą, podajemy z sosem. Smacznego :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...